Chełm-stok narciarski-Żółtańce-Chełm
Poniedziałek, 18 kwietnia 2011
Wycieczka: 26.60 km | w terenie: 7.70 km | czas wyjazdu: 01:27 h | średnia: 18.34 km/h | vmax: 0.00 km/h | temperatura: st C | rower: Kelly's Spider | Kategoria Chełm
Po pracy małe pedałowanie.
Udałem się w kierunku Lublina i wjechałem na stok narciarski ale tam koniec drogi hmm patrzę po prawej kawałek ścieżki więc uderzam w nią a tam lol las , wąskie ścieżki, przepaść ogólnie zajefajnie tylko szkoda że 1,5 km długości (swoją drogą chyba ktoś urządza sobie tam mały Downhill).
Później kawałek drogą krajową 812 i w las po drodze okazuje się że śruba którą wymieniałem przy siodle obluzowała się, siodło lat i co dalej , jechać czy nie a co tam pojechałem (pomyślałem że najwyżej bez siodła pojadę taki mały hardcore).
Z 812 skręcam w lewą na drogę polną kierując się do m. Żółtańce tam po drodze spotykam 2 traktorzystów pytam o klucz 13 i uff jest więc dokręcam śrubę przy siodle i co? kupa w lesie, gwint w nakrętce zerwany bo śruba nowa ale miły pan wyciąga z magicznej skrzyni w traktorze piękną starą nakrętkę i jest, siodło dokręcone , jak nowe. Pięknie podziękowałem i popedałowałem w kierunku Chełma.
Wielkie DZIĘKI dla panów z traktorka.
Pomnik w lesie który przypadkowo napotkałem po zjeździe z górki za stokiem
W oddali Chełm
Droga na której spotkałem traktorzystów