Na pocztę
Środa, 28 marca 2012
Wycieczka: 2.50 km | w terenie: 0.00 km | czas wyjazdu: 00:10 h | średnia: 15.00 km/h | vmax: 0.00 km/h | temperatura: st C | rower: Kelly's Spider | Kategoria Chełm
Po list
Dystans całkowity: | 96.10 km (w terenie 3.00 km; 3.12%) |
Czas w ruchu: | 04:32 |
Średnia prędkość: | 21.20 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.00 km/h |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 19.22 km i 0h 54m |
Więcej statystyk |
Środa, 28 marca 2012
Po list
Czwartek, 22 marca 2012
No musiałem rozruszać swojego kellysa na dłuższej trasie bo biedak przez zimę zastygł. Postanowiłem pierwszy raz przejechać się chełmską ścieżką rowerową i powiem że mile zaskoczenie. Fajnie to wszystko wygląda, stoliki, ławki, śmietniki, stojaki na rower - bajer. Lecz jest parę minusów - można odnieść wrażenie że ścieżka jest podzielona na dwie części, ta ładniejsza przy mieście i ta brzydka z dala od miasta. No i chodzi właśnie o tą brzydką - kostka brukowa rozłazi się, wystają z kostki lampki oświetleniowe (można się zdziwić najeżdżając na taką) i daje się zauważyć że czym dalej od miasta tym mniej ławek, stojaków itp. Ogólnie fajnie to wygląda tylko szkoda że tak krótki odcinek (ok 8km). Fajnie też że ścieżka biegnie koło knajpki gdzie można walnąć "izotonika" i zjeść rybkę.
Ścieżka prowadzi nad stawy na Żółtańcach i właśnie tam skręciłem w kierunku lotniska i pośmigałem do Rejowca.
Środa, 21 marca 2012
Do stonki po "izotoniki".
Niedziela, 18 marca 2012
Wycieczka do Gołebia, trasa od azotów wzdłuż torów. Powrót wzdłuż Wisły i oczywiście obowiązkowo zaliczony puławski bulwar.
Wtorek, 6 marca 2012
Pierwsza jazda w tym roku. Trochę wiało, za ciepło też nie było ale co tam.
Wybrałem się na rower w poszukiwaniu fotelika samochodowego dla córki, miałem zamiar zrobić max 10 km ale tak się podnieciłem że zrobiłem całe 21 km :)
Zaliczyłem dwa krańce miasta - tory i Wisłę. Przejechałem 2 mosty (stary i nowy) i choć wiatr wiał w pysk jechałem zadowolony. Pierwszy raz jechałem puławskim bulwarem, nawet jakoś to wygląda.
Wyjazd zakończyłem zjedzeniem kebaba w budzie koło galerii i zakupem książki w empiku.
Ozdoba bulwaru
Co za sprzęt.
Zakupiona książka