| Dystans całkowity: | 3204.66 km (w terenie 100.03 km; 3.12%) |
| Czas w ruchu: | 188:36 |
| Średnia prędkość: | 16.99 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 62.00 km/h |
| Suma kalorii: | 3867 kcal |
| Liczba aktywności: | 101 |
| Średnio na aktywność: | 31.73 km i 1h 52m |
| Więcej statystyk | |
Wtorek, 2 kwietnia 2013
Zakupowo po Chełmie.
Lidl, Biedronka, sklep rybkowy, poszukiwanie odzienia na nogi
Niedziela, 14 października 2012
Nocna przejażdżka (godz. 21.35) na Żółtańce.
Środa, 29 sierpnia 2012
Tesco - szał zakupów.
Poniedziałek, 16 lipca 2012
Samotna rundka
Cementownia
Tajna baza NASA
Szkoła podstawowa w Srebrzyszczu
Wtorek, 3 lipca 2012
Piątek, 29 czerwca 2012
Internat-pkp Chełm-pkp Puławy-dom
Rower zabrałem do domu bo Marek przyjeżdża na rowerku do Puław i pewnie gdzieś brykniemy
Czwartek, 28 czerwca 2012
W dniu dzisiejszym po robocie ustawka z kumplem na kręcenie (tan sam kolo co wczoraj grand86). Była mapa miało być pięknie. Niestety kolega chciał bardzo pojeździć przez lasy, ok nie ma sprawy ale w lesie zaczęło się błądzenie to też przebolałbym ale jak droga prowadzi donikąd albo drogi prawie nie widać bo zarośnięta i nagle okazuje się że trzeba zawrócić bo mostek jest nie do zdobycia to już zakipiało we mnie. Las mnie dobił i miałem kryzys.
Po lesie był asfalt i to mi pasowało bo w lesie moje 4 litery trochę ucierpiały.
W międzyczasie dopadł mnie głodek, 18 km przed Chełmem był otwarty sklep i to mnie uratowało. Snikers, lód rożek, kefir i drożdżówka to było to. Chwila przerwy i do Chełma.
Miał być mostek i droga ale mostek nieprzejezdny i kupa w lesie
Łapanie mocy
Miała być piękna droga szlakiem, no i była przez chwilę
Ciemno w lesie
Gdzie my jesteśmy?
Środa, 27 czerwca 2012
Po paszę dla nowo narodzonych zbrojników (glonojadów) 
Glonki wcinają ogórasa
Środa, 27 czerwca 2012
Wypad z kumplem z fabryki.
Kumpel robi swoim podopiecznym marsz na orientację więc pojechaliśmy zebrać współrzędne charakterystycznych punktów w terenie.
Trasa pół na pół (szosa,teren)
Jakaś niemiecka mogiła
Tajny zakłąd zbrojeniowy
Tradycyjne uzupełnienie płynów
Czwartek, 21 czerwca 2012
Po długiej przerwie w końcu w siodle. Przerwa spowodowana obowiązkami służbowymi no i wielkim leniem. Zebrałem ekipę nowych biker-ów i ruszyliśmy w trasę. Tempo spokojne żeby się nie zmęczyć. Było trochę terenu ale większość szosa.
Miło spędzone w siodle 51 km.
Dzięki chłopaki za pedałowanie i do następnego.
Nowe bikery
No i słit foto
Ten blog rowerowy prowadzi szelak z miasteczka Puławy. Mam przejechane 6958.76 kilometrów w tym 171.03 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.16 km/h i się lubię tym chwalić.
Więcej o mnie.
